Pierwszy raz byliśmy rodzinnie w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, gdy pierwsza córka miała zaledwie może 2 latka. Odwiedziliśmy wtedy strefę dla najmłodszych Bzzz. W tym roku wróciliśmy w większej grupie 🙂 i zanurzyliśmy się w doświadczalno-naukowym mikroświecie. Blisko 4 godziny eksperymentów, zabaw, poznawania praw fizyki i nie tylko.
Zdecydowanie Tata poleca!
ZALETY:
- edukacja przez zabawę – eksperymenty, doświadczenia, odkrycia – dobrze zainwestowany czas w rozwój dziecka (a i starszy z ciekawością odkryje to i owo)
- smaczne obiady
- duży wybór ciekawych gadżetów i pamiątek w sklepiku
WADY:
- problem z parkowaniem, dostępny parking podziemny dodatkowo płatny (to jednak zmora każdej niemal lokalizacji w stolicy – próbujcie parkować za pomocą aplikacji Winkpark)
- stołówka tylko poza strefą zwiedzania, jest co prawda barek po drodze, ale tylko ze słodkościami (a więc jeśli Twoje dzieci zgłodnieją, a nie wzięliście ze sobą pakunku z jedzeniem, to musicie albo uzbroić się w cierpliwość, albo po prostu przerwać zwiedzanie
- niektóre eksponaty interaktywne wyłączone, nieczynne (ale nie jest ich wiele)
PORADY:
- podzielcie wizytę na kilka – osobno Planetarium, osobno wystawy główne i czasowe (jest tego naprawdę duuużo)
- weźcie ze sobą drobny poczęstunek
- zaplanujcie co najmniej 5 godzin na aktywną zabawę
- nie musicie stać w długiej kolejce do szatni, obok są szafki samoobsługowe na monety (monetę odbiera się)
- kupcie bilety przez Internet (uwaga: godzina wejścia nie oznacza, że musicie być punktualnie – chyba można się spóźnić z pół godziny lub godzinę)
Ogólnie polecam, ale mnóstwo ludzi, oczywiście przed pandemią. Ciekawe, jak teraz będzie to zorganizowane…. Na pewno warto to mieć na mapie odwiedzonych miejsc z dziećmi